Ta cholerna konwergencja mediów nie daje mi spokoju. Gdy już
zauważyłem, że różne środki przekazu się ujednolicają, powstają przysłowiowe czarne skrzynki, gdy zorientowałem się,
że daną informację możemy odbierać w różny sposób, czas przyszedł na samą
treść, która wędruje z jednego medium do drugiego – często pod zupełnie innym
znaczeniem. A może tym samym? Kto wie…
Ale od początku. Cofnijmy się do roku 1987. Dwudziestego
drugiego stycznia Robert Budd Dwyer, skarbnik stanu Pensylwania, popełnia
samobójstwo na w trakcie konferencji prasowej – na oczach wielu widzów, gdy
wszystkie kamery skierowane były na niego.
Dlaczego to zrobił?
W 1980 roku w Pensylwanii odkryto, iż urzędnicy państwowi
nadpłacali podatek federalny z powodu błędów wyliczeń potrąceń. Wiele firm
księgowych rywalizowało o wielomilionowe umowy w celu określenia właściwego
wynagrodzenia każdego pracownika. W 1986 roku Dwyer został skazany za
otrzymanie łapówki od firmy z Kalifornii próbującej zdobyć kontrakt. Podczas
trwania procesu i po skazaniu stale twierdził, że był niewinny i że został
wrobiony.
William Smith, człowiek, którego zeznania doprowadziły do skazania Dwyera, oświadczył, że kłamał pod przysięgą, aby złagodzić własny wyrok, wyjawiając tym samym, iż oskarżenia przeciwko Dwyerowi były fałszywe (…).[1]
UWAGA! TUTAJ CZŁOWIEK NAPRAWDĘ STRZELA SOBIE W GŁOWĘ! JEŚLI NIE CHCESZ TEGO OGLĄDAĆ TO UWIERZ NA SŁOWO I CZYTAJ DALEJ!
Jak widać, zapis z aktu publicznego samobójstwa można spokojnie znaleźć w sieci. Poza tym, wielu ludzi widziało to na żywo na konferencji prasowej lub oglądając relację w telewizji.
W 1995 roku, zespół Filter wydaje
swój debiutancki album, Short Bus.
Utwór otwierający płytę to Hey man, nice
shot, który odnosi się do samobójstwa R. Budd Dwyera. Mimo tego, że minęło
wtedy prawie 10 lat od jego śmierci, utwór wywołał spore kontrowersje. Szczególnie
samo tytułowe sformułowanie jest wystarczająco niepokojące. To próba
pochwalenia takiego czynu? Według muzyków, nie do końca, ale nie o to chodzi.
Interesujące jest to, jak miesza
się treść oraz środek przekazu wokół jednego wydarzenia. Mamy relacje na żywo/
reportaż a po drugiej stronie muzykę/wytwór kultury. Po jednej stronie mamy
samobójstwo, po drugiej rozrywkę. Nie będę się o tym specjalnie rozpisywał –
zobaczcie filmik, przesłuchajcie utwór i wnioski wyciągnijcie sami.
Można podać wiele takich przykładów, jak przykład piosenka Grupy Operacyjnej o Krzysztofie Kononowiczu lub muzyczna interpretacja Cezika na temat Polaka łowiącego aligatora w Illinois. Przykład Dwyera i zespołu Filter to drastyczny ale i doskonały przykład tego, jak bardzo potrafi się zmienić treść i rola danego przekazu, mimo tego, że dotyczy praktycznie tego samego zagadnienia. Konwergencjo, po raz kolejny mnie zaskakujesz.
A w Polsce to się nawet porządnie zastrzelić nie potrafią. https://www.youtube.com/watch?v=WxXNquwaDjw
OdpowiedzUsuń