niedziela, 17 marca 2013

McLuhanie jak to dobrze, że zostawiłeś nam Manovicha!


Wydawać by się mogło, że po grze w „ciepło, zimno” mediami, które uskutecznił nasz Ojciec nic już nas nie zaskoczyć a na pewno nie będzie tak abstrakcyjne do zrozumienia…. Aliści. Pojawił się on- Lev Manovich- widać Tata nie mógł zostawić swych dzieci na pastwę losu i zsyła nam swego sobowtóra w nieco odmłodzonej i bardziej europejskiej wersji. Zatem co pozostaje grzecznym dzieciom jak niepokornie wysłuchać mądrości nowego opiekuna…Wiemy już, że mediami de facto można nazwać wszystko co tylko pozwala się komunikować, rozwijać i poznawać świat. Ale ja mamy je zrozumieć kiedy świat poszedł naprzód i już nie książka a Internet stanowi główne źródło poznania. Czym zatem są media dziś, wobec tych znanych naszemu prekursorowi?! Manovichu  dopomóż i odpowiedz: „Czym są nowe media”?!

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że nowe media to to, co tyczy się cyberprzestrzeni, tego co w niej funkcjonuje i za pomocą czego przekazywane są  w niej informacje. Jednak Manovich nie zostałby nazwany drugim McLuhanem gdyby nie dodał, że przecież nowe media to nawet płyty DVD, CD-ROM, programy telewizyjne kręcone kamera cyfrową czy montaż cyfrowy wykorzystany w filmach animowanych! To wszystko przecież jest częścią NOWYCH MEDIÓW. Manovich uważa, że: „komputerowa  rewolucja medialna przekształca wszystkie etapy komunikacji, w tym: pobieranie danych przetwarzanie, przechowywanie i dystrybucję, przekształca również wszystkie media – teksty, nieruchome i ruchome obrazy, dźwięk i konstrukcje przestrzenne”. Zatem Nowe Media wynikają z wprowadzenia do naszego życia nowego elementu, którego wpływ jest  równie istotny dla dystrybucji treści jak i samego procesu  tworzenia.  Jak więc stało się możliwe aby Media były Nowe. Nie wyrosły one z ziemi  i na pewno nie są wynikiem jednego tylko fenomenu- powstania komputera. Jak wszystko w historii, media też mają ciągłość i przymioty charakterystyczne tylko dla nich. Manovich próbuje poratować nas i wyciągnąć z pułapki współczesnego myślenia, zbyt spopularyzowanego, o nowych mediach. Mówi: drogie dzieci, żeby Media określić Nowymi powinny spełniać  5 najważniejszych założeń…

Reprezentacja Numeryczna:

Jest rok 1883 Charles Babbage budzi się, podchodzi do stołu, parzy herbatę i nagle doznaje olśnienia…Przecież za niecałe 200 lat Manovich napisze, że podstawą nowych mediów jest zapis cyfrowy a zatem zapis kodowany możliwy do odczytanie przez komputer! Muszę  jak najszybciej rozpocząć prace nad moim urządzeniem- maszyną analityczną, tylko w ten sposób zapoczątkuje rozwój przechowywania informacji. Zacznijmy od karty perforowanej, za której pomocą będą wprowadzane dane a przechowywać je będzie pamięć mojego urządzenia! Dokładnie tak!
Okazuje się zatem, że język numeryczny (kodowanie) użyty przez Babbage w swej zaawansowanej formie umożliwia na przechowywanie w pamięci nie tylko informacji tekstowych czy liczbowych ale daje takie możliwości jak zapis pikselowy. W momencie, w którym zrodziła się myśl techniczna maszyny analitycznej, narodziła się szansa na wykorzystanie komputera do medialnych potrzeb, do manipulacji informacją, do jej przetwarzania, powielania, tworzenia, dystrybuowania. 

Modularność:

Budowa Nowych Mediów jest złożona. Manovich przez modularność rozumie nagromadzenie, w jednej przestrzeni,  wielu elementów medialnych. Jako godny następca Marshalla, zna swoje dzieci i wie, że najlepszym sposobem na wytłumaczenie tego zjawiska będzie przykład Internetu.  Internet to zbiór różnych stron, portali itd. Te z kolei zapisane są dzięki językowi programowemu, w ramach którego możliwe jest zamieszczanie różnych plików począwszy od JPG, GIF kończąc na animacjach w Flashu. Z kolei te możemy dzielić na mniejsze moduły  czyli na przykład obraz na piksele („atomy Nowych Mediów”). Jednak najważniejsze jest to, że modularność nie wpływa na własności poszczególnych elementów. Zatem animacja będzie prawdziwą animacją (nie zaś nieruchomym obrazem) a fotografia będzie mogła ulec ponownej obróbce (co przecież przy analogowej wersji informacji było by niemożliwe) Nowe Media zatem nie ograniczają lecz skupiają w jednym miejscu wszelkie elementy tworzące przekaz.

Automatyzacja:

Automatyzacja pozwala na  obróbkę, modelowanie czy tworzenie od postaw obiektów medialnych przez zwykłego użytkownika. Zatem Nowe Media daję pole do działania zwykłym ludziom, dotychczas zwanych tylko odbiorcami, dziś- za pomocą prostych algorytmów i przygotowanych szablonów- twórcami mediów.  Zatem wydaję się, że Nowe Media to nie tylko wyrzutnia wiadomości ale w pewnym sensie pracownia twórcza dla każdego kto tylko zechce. Idąc tym tropem zauważamy, że każdy, począwszy od wypisywania „Jak się dziś czuję” na portalach społecznościach, poprzez blogi (mniej lub bardziej naukowe), kończąc na podyktowanych profesją zamieszczaniu informacji w sieci ( dziennikarze, publicyści), tworzy media. Wszystko to jest możliwe przez automatyzację- łatwość dostępu do podstawowych zagadnień kodowania.

Wariacyjność:

„Obiekt nowych mediów nie jest czymś ustalony raz na zawsze ale raczej czymś co widnieje w wielu odmiennych od siebie wersjach, których liczba może być teoretycznie nieskończona”. Co mamy przez to rozumieć ? Nic bardziej prostszego niż fakt, ze cecha Nowych Mediów jest nieograniczona możliwość ruchów i wyborów. To znaczy, ze każdy może tworzyć sposób przekazywania wiadomości w taki sposób jaki chce. Ujmijmy to tak, że jedna wiadomość może być przedstawiona w zupełnie różny sposób. Oczywistym jest, że wariacyjność nie była by możliwa bez numerycznego kodowania, automatyzacji i modularności. Dzięki możliwości „rozbicia” materiału (modularność) nad którym pracujemy możemy go modyfikować w dowolny sposób (automatyzacja) i rozpowszechnić za pomocą komputera (kodowanie).

Transkodowanie:

Ostatnia już cecha jaką wymienia Manovich to transkodowanie kulturowe. Skomputeryzowanie Mediów doprowadziło do podziału na warstwę kulturową oraz komputerową. Pierwsza z nich jest ona widoczna i wyraża jakąś wiadomość (np. zdjęcie, tekst, film). Druga, kluczowa dla całych Nowych Mediów, sugeruje, że wszystkie informacje mogą być  przetworzone, stworzone, wygenerowane, albo przynajmniej w jakimś stopniu dotknięte przez komputer a co za tym idzie są one zupełnie od niego zależne. Skoro wiec komputer wpływa na sposób przekazywania wiadomości bez wątpienia wpływa na kulturę. Co więcej Manovich zauważa, że i w przypadku Nowych Mediów działa odwieczna zasada ewolucji. Wpływają one na otoczenie a otoczenie wymusza na nich rozwój.  Warstwa techniczna rozwija się powodując zmiany w przekazie informacji, zmiany wymuszają nowe sposoby techniczne i tak dalej… Zatem powstaje „ kultura komputerowa”, która  transkoduje informacje. Tworzy nowy format jej zapisu.


Nowe Media to otaczająca nas rzeczywistość.  Marshall zapewne uznałby, że każdy element przetworzony przez komputer jest medium, Manovich zatem jako godny następca musi uporządkować owe zagadnienie i doda, że to co dotknięte przez technologie informatyczną stanowi element Nowych Mediów. Pytanie tylko czy jego  5 wyznaczników „Nowości” sprawdzi się za kilka lat bo przecież „dla historyka mediów dzień to rok, rok to epoka, epoka to lata świetlne”.



0 komentarze:

Prześlij komentarz