wtorek, 2 lipca 2013

Pożegnanie.


Nikt nie ma jaj, żeby to zrobić, więc zrobię to ja.

To już koniec Dzieciaków McLuhana póki co. Fajnie, że tylu Was było, że komentowaliście, że mamy nawet jednego obserwatora, którego serdecznie pozdrawiamy! 
Bijemy brawo Pani dr Zdrodowskiej za cierpliwość w czytaniu tych wypocin, bijemy brawo Wam czytelnikom i sobie nawzajem. Brawo dla Uli, dla Witka i dla Jędrzeja (który ponoć w ogóle jest królem królów wiedzy o mediach). I brawo dla mnie (och, ale nieskromna).

Witek planuje tutaj otworzyć swój fashionelski blog, więc nie zdziwcie się jak jeszcze tu powrócimy!
BON WŁAJAŻ!

0 komentarze:

Prześlij komentarz